WITAJ MAJOWA JUTRZENKO!
Szanowni Państwo!
WITAJ MAJOWA JUTRZENKO!
JAK UCHWALONO KONSTYTUCJĘ 3 MAJA 1791 ROKU …
PRZECZYTASZ W FELIETONIE HISTORYKA JACKA KRUPY!
Sejm Wielki i Konstytucja 3 maja 1791 roku
Ponad dwa stulecia temu ogłoszona została w Warszawie Ustawa rządowa, czyli Konstytucja 3 maja. Wkrótce uznano ją za pierwszą europejską ustawę zasadniczą. Polska konstytucja z 1791 r., słusznie wymieniana jest jednym tchem z amerykańską z 1787 i francuską z września 1791 roku. Wszystkie trzy powstawały w duchu oświeceniowym, pod przemożnym wpływem amerykańskiej i francuskiej myśli społeczno-ustrojowej. W amerykańskiej, polskiej i francuskiej konstytucji różnie zostały rozłożone akcenty ustrojowe, jednak tworzyli je ludzie, wierzący w słowa pochodzące z Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela – „Ludzie rodzą się wolni i równi wobec prawa”
Dla Polaków Ustawa majowa stała się ważnym narodowym symbolem. Od lat, tradycyjnie 3 maja świętujemy naszą wolność, samodzielność, niepodległość. W latach zaborów, odwołanie do „Majowej jutrzenki” przynosiło nadzieję, wzmacniało ducha i poczucie narodowej godności. W wolnej Polsce, w dwudziestoleciu międzywojennym, podobnie jak obecnie, 3 maja było świętem narodowym. Wspomnienie sukcesu politycznego naszych przodków, ich determinacji i żelaznej konsekwencji w dążeniu do celu – nawet w najtrudniejszych chwilach niewoli – budziło zawsze poczucie satysfakcji i narodowej dumy.
Zanim doszło do ogłoszenia Ustawy rządowej z 1791 r, i zgromadzone w Zamku Królewskim i jego najbliższym otoczeniu tłumy, mogły zgodnie zakrzyknąć: „Vivat król, Vivat naród, Vivat wszystkie stany” – minęło ponad dwa lata sejmowych obrad. Toczyły się one wśród ostrych sporów, dyskusji i zażartych kłótni. Na jesieni 1788 r. zebrał się w Warszawie sejm Rzeczypospolitej. Stanisław August Poniatowski wezwał posłów z Korony i Litwy, by postanowić o ewentualnym udziału Rzeczpospolitej w wojnie rosyjsko-tureckiej. Polska miała stanąć w walce u boku Rosji. Była to trudna decyzja, bo potężny, rządzony despotycznie przez Katarzynę II sąsiad, był co prawda główną siłą w naszym regionie, ale był też głównym zaborcą. W 1772 r. Rosja, Prusy i Austria dokonały I rozbioru Polski.
Jednak na sejmie, sprawa ewentualnego wsparcia Rosji w wojnie – czego Rosja zresztą nie chciała – zeszła na dalszy plan. „Obóz reform” – Stanisław Małachowski, Stanisław Staszic, Hugon Kołłątaj, inni reformatorzy i sam król Stanisław August, doskonale wykorzystali nadarzającą się okazję. Środowisko bliskie królowi przedstawiło i skutecznie przeprowadziło program reformy państwa, którego ukoronowaniem była Ustawa rządowa, czyli Konstytucja 3 maja. Reformy wprowadzono, omijając liczne rafy i przeszkody ustrojowo-polityczne. Trzeba było przekonać i ostatecznie przegłosować potężne stronnictwo przeciwników zmian. Dlatego sejm obradował „pod laską konfederacką”, a jego marszałkiem został bliski królowi, Stanisław Małachowski. Skonfederowanego sejmu nie można było zerwać, zaś decyzje podejmowano w głosowaniu większościowym.
Oponenci króla i reformatorów uważali, że zmiany likwidujące liberum veto, wprowadzające dziedziczność tronu, zrównujące prawa szlachty i mieszczan, biorące w opiekę chłopów – są szkodliwe. Nie tylko niszczą szlachecką złotą wolność, pozbawiają magnatów pełni władzy, przeciwstawiają się tradycyjnym wartościom, ale przede wszystkim szkodzą interesom rosyjskim i niepotrzebnie drażnią zaborców. Stronnictwo hetmańskie bardzo trudno było przekonać, a jego przywódcy: Potocki, Branicki i Rzewuski wkrótce mieli stanąć na czele Konfederacji targowickiej.
Podczas obrad sejmu rozwinęło się bujnie życie polityczne. Wzorem rewolucyjnej Francji pojawiły się kluby i grupy dyskusyjne. O swoje prawa wyraźnie zabiegali mieszczanie. Już w 1789 r. na wezwanie prezydenta Warszawy Jana Dekerta do stolicy zjechali przedstawiciele miast królewskich i zorganizowali tzw. czarna procesje. Prawo o miastach stało się ważną częścią Konstytucji 3 maja.
Ustawa rządowa wprowadziła w Rzeczypospolitej dziedziczność tronu – po śmierci Stanisława Augusta Poniatowskiego królem miał zostać książę z dynastii saskiej, wprowadzono klasyczny trójpodział władz oraz zniesiono zasadę liberum veto. Zrównano w prawach szlachtę i mieszczan z miast królewskich, wzięto w opiekę chłopów. Polska i Litwa stały się jednolitym państwem, bez odrębności Wielkiego Księstwa Litewskiego. Ustanowiono też stały rząd pod nazwą Straży praw. Postanowiono, że co 25 lat będzie zwoływane specjalne zgromadzenie sejmowe, które sprawdzi skuteczność i celowość praw zawartych w konstytucji. Rzeczpospolita stałą się zatem uporządkowaną ustrojowo monarchią konstytucyjną.
Prawa uchwalone w Konstytucji 3 maja działały krótko. W 1792 roku w Rosji zawiązano, a w Targowicy ogłoszono powszechną konfederacje w obronie praw i wolności. Przy poparciu Katarzyny II zniweczono dorobek twórców Ustawy rządowej i przekreślono polskie dążenia do wolności. Wojsko Rzeczypospolitej walczyło jeszcze z Rosją w wojnie w obronie Konstytucji 3 maja – rozbłysły wtedy gwiazdy Józefa Poniatowskiego i Tadeusza Kościuszki, ale porażka w tej walce była nieunikniona.
Po II rozbiorze, Polacy ponownie chwycili za broń i pod wodzą Tadeusza Kościuszki stanęli do walki z Rosjanami. Porażka powstania i III rozbiór Polski doprowadziły w 1795 r. do ostatecznej likwidacji niepodległej Rzeczpospolitą.
Ale to już zupełnie inna, choć w gruncie rzeczy ciągle ta sama strona naszej historii…
Warto jeszcze podkreślić, że słynne słowa: „Vivat król, Vivat naród, Vivat wszystkie stany” po dwustu latach ponownie zabrzmiały w polskim sejmie. Przywołał je w 1999 roku w czasie wizyty w parlamencie Jan Paweł II… Jacek Krupa
