ZAMKNIĘTĄ GROTĘ ROZŚWIETLIŁA  ŚWIĄTECZNA GWIAZDKA…

Kończy się zły ,pandemiczny rok. Inne mieliśmy plany na jego początku. Ambitne. Któż nie planował, co zrobi, 

gdzie pojedzie, co kupi …chyba wszyscy. Seniorzy szczególnie. Jeszcze aktywni, sprawni, gotowi na wyzwania

 i spotkania, mają swoją skalską GROTę i mocne więzi zapisane we wspólnych przeżyciach. Jeszcze styczeń i luty 

pozwolił oddychać normalnie. W marcu przyszedł wirus!

Comiesięczne klubowe, tematyczne spotkania, mała czarna i kremówka… stały się nieosiągalne. Klub zamknięty do

 odwołania. Świat też zamknięty. Lęk, żal i smutek. Z czasem samotność. A przecież po to były dotychczasowe akcje, 

projekty, działania, by wyrwać seniorów z kręgu samotności. Coś się jednak udało. Wartość dwóch zorganizowanych 

wyjazdów w Bieszczady i nad polskie morze jest nieoceniona. Zachowując wszelkie nakazy i zakazy, chociaż kilka dni 

seniorzy mogli pobyć razem. Potem towarzyska samotność zaczęła nam coraz bardziej doskwierać.

Ale w grudniu nad Grotą zaświeciła gwiazdka. Dotychczas przedświąteczne spotkania obchodziliśmy bardzo uroczyście,

 z opłatkiem, wspólną kolędą, z życzeniami i wigilijną kolacją. W tym roku klimat gwiazdki – chociaż w bardzo skromnej

 odsłonie -zapanował podczas odbioru podarunków. Za odkładane, wpłacane składkowe pieniądze, z których nie 

korzystaliśmy w ciągu roku, Zarząd Klubu Seniora postanowił zakupić każdemu paczkę. Seniorzy chętnie wyrwali się

 z domów. Chociaż na chwilę, by złożyć sobie życzenia, by podziękować za paczkę, by zabrać ze sobą lokalną „Kronikę” 

i „Głos Seniora”. Zza ochronnej maski , niejednemu seniorowi uśmiechały się zadowolone oczy…

Teks i foto Barbara Szwajcowska